Jak oszczędzać w kuchni na jedzeniu

Jak oszczędzać w kuchni na jedzeniu – praktyczne porady dla każdego (wpis gościnny)

Opublikowana Kategoria: Oszczędzanie

Polacy pod względem marnowania jedzenia, zajmują piąte miejsce w Europie. W naszych śmietnikach ląduje niewyobrażalna ilość pożywienia – aż 9 mln ton rocznie! Kiepskie planowanie zakupów, gotowanie posiłków bez pomysłu – to tylko początek powodów, dla których wyrzuca się u nas tak dużo jedzenia. A przecież w ten sposób marnujemy również własne pieniądze! Na szczęście możemy temu zapobiec, wdrażając odpowiedni plan.

Szukając oszczędności w domu, warto zacząć od oszczędności w kuchni. Jakby nie patrzeć, to właśnie produkty spożywcze pochłaniają zdecydowaną część naszych dochodów. A jak dodatkowo weźmiemy pod uwagę, ile jedzenia ląduje w śmieciach, to dokładnie widzimy, jak pieniądze przeciekają nam przez palce. Szacuje się, że wprowadzając żelazne zasady, które poznacie za moment, można zaoszczędzić nawet do 35% sumy, dotychczas wydawanej co miesiąc na produkty spożywcze oraz posiłki na mieście. Ile średnio powinna wydawać 4-osobowa rodzina? Dwa tysiące, a może tylko połowę tej kwoty? Tak naprawdę wiele zależy od miasta, w którym przyszło nam żyć, preferencji smakowych oraz poziomu życia i osiąganych dochodów. Pewne jest jedno – oszczędzanie jedzenia warto zacząć od marnowania mniejszej ilości produktów spożywczych.

 

Jedzenie na mieście vs jedzenie w domu

Wiele osób z góry powie, że jedzenie na mieście jest drogie. Owszem, jest w tym dużo prawdy! W znanych sieciach za obiad dla 4-osobowej rodziny z deserami możemy zapłacić więcej niż 200 złotych. Za tę kwotę spokojnie zrobimy zakupy na trzy dni. Jednak są sytuacje, w których posiłki poza domem będą lepszą opcją niż samodzielne gotowanie – dotyczy to przede wszystkim osób, które mieszkają same. Biorąc pod uwagę zużycie prądu, zakup pełnowartościowych produktów oraz czas na przygotowanie posiłku – okazać się może, że obiad w barze mlecznym czy lunch w promocyjnych godzinach będzie korzystniejszy cenowo. Dodatkowo czas, który spędzilibyśmy w kuchni, możemy wykorzystać w przyjemniejszy sposób.

Z kolei w przypadku rodzin wielodzietnych, warto przygotowywać posiłki jednogarnkowe, które będzie można łatwo podgrzać. Można zdecydować się również na różnego typu sałatki, które będą przy okazji zdrowe oraz dostarczą nam szereg składników odżywczych. Mogą to być również dodające energii makarony czy wytrawne muffinki, które można łatwo przekąsić między obowiązkami w biurze. Tym samym, zamiast wydawać na lunch 20-25 zł, wydamy połowę tej kwoty.

 

Zacznij planować swoje posiłki

Na forach związanych z oszczędzaniem na jedzeniu, internauci bardzo często wskazują jeden zasadniczy problem: nie potrafią planować swoich posiłków. Często zapominają przygotować obiad czy kolację o określonej porze, a rano wybiegają z domu bez śniadania. Po jakimś czasie przychodzi głód i zjadają wszystko, co mają pod ręką lub jest dostępne w chwilę (najczęściej pada na fastfoody). W popularnych sieciach burger z frytkami i napojem może kosztować więcej niż 20 złotych, gdzie wystarczyłaby kanapka z szynką i aromatyczna kawa w domu. Jak zatem nauczyć się tej oszczędnościowej samodyscypliny?

 

Naucz się robić zakupy!

Przejdźmy do konkretów. Prawda jest taka, że oszczędzania nauczymy się najprościej poprzez właściwe robienie zakupów. Wielu z nas popełnia ten sam błąd – wchodzi do sklepu bez pomysłu, bo w lodówce nie ma jedzenia, bo mamy na coś ochotę, bo market jest po drodze. Po przekroczeniu progu sklepu, nasze zmysły atakowane są przez zapach świeżego pieczywa, oczom ukazują się kolorowe warzywa i owoce oraz liczne promocje, które wręcz nakazują kupić te trzy produkty, by zapłacić jak za dwa, mimo że nawet jednego nie zjemy.

Jak więc przygotować się do tej misji? Przygotowałem dla Ciebie kilka praktycznych wskazówek, które już po pierwszym tygodniu pokażą, że nie trzeba kupować wiele, aby jeść smacznie, zdrowo i… oszczędnie:

  • Zaplanuj menu dla rodziny na cały tydzień. Jest to rewelacyjny pomysł, a przy okazji możesz zaangażować całą rodzinę we wspólne planowanie posiłków. Stwórzcie listę tego, co chcecie zjeść – od śniadania przez przekąski, obiad i na kolacji kończąc. Nie zapominajcie o lunchach do szkoły czy pracy. Zróbcie rozpiskę z posiłkiem na każdy dzień tygodnia. Mając rozpiskę, stwórzcie na jej podstawie listę zakupów, aby pozostało Wam jedynie wejście do sklepu i kupienie wszystkiego, co będzie potrzebne na te siedem dni. Naturalnie po pewne produkty i tak trzeba będzie pójść jeszcze raz do sklepu (świeży chleb, mleko czy nawet mięso na obiad). Najważniejsze jest przyjęcie zasady, że do marketu wchodzimy jedynie z konkretną potrzebą.
  • Sprawdź zapasy w szafkach i spiżarni. Chomikowanie – każdy to przechodzi. Zapewne w Twoich szafkach zalegają kasze, makarony lub puszki. Te produkty możesz włączyć w swoje menu i skreślić kilka pozycji ze swojej listy zakupowej! Oszczędność i recykling.
  • Sprawdź aktualne promocje w sklepach i rozplanuj zakupy w kilku miejscach. Popularne markety udostępniają na swoich stronach gazetki z promocjami, dlatego warto je sprawdzić. Wtedy możesz rozłożyć zakupy tak, żeby je zrobić w dwóch, a nawet trzech miejscach – o ile nie znajdują się one na końcach miasta. Pamiętaj, że pewne produkty możesz też mrozić (dotyczy to głównie mięs), jeśli są w naprawdę atrakcyjnych cenach – nie zapomnij jednak wpisać daty umieszczenia w zamrażarce, ponieważ takie produkty nadają się do spożycia jedynie przez trzy miesiące.
  • Przygotuj się na sklepową dżunglę. Brzmi dziwnie, prawda? Osoby, planujące ułożenie produktów w sklepie, kierują się psychologią. Na wejściu wita nas stoisko ze świeżym pieczywem, aby pobudzić nasze zmysły tym cudownym zapachem. To samo dotyczy promocji, aby bez problemu można było je dostrzec. Pamiętaj, aby przed wejściem do sklepu zjeść posiłek. Głód w połączeniu ze zmysłem zapachu i wzroku sprawia, że wkładamy do koszyka więcej, niż potrzebujemy.
  • 3 w cenie 1? W sklepach będzie czekać na nas mnóstwo promocji i ofert specjalnych. Często będziemy widzieć etykiety, które sugerują, aby wziąć więcej produktów, ponieważ kupimy je w niższej cenie. Jednak czy rzeczywiście ich potrzebujemy? Czy nie są dostępne zamienniki mniej znanych marek, które bez promocji są jeszcze tańsze? Na tym polegają racjonalne zakupy!
  • Stawiaj na sezonowe produkty. Lubisz jeść warzywa i owoce? Nie należą one do tanich w sklepach. Obecnie za 250 g borówek czy malin, musimy zapłacić nawet 10 złotych, podczas gdy w okresie letnim, za pół kilograma płaciliśmy połowę tej stawki. Dlatego stawiaj na sezonowe produkty – będą tańsze, a tak samo smaczne.
  • Czytaj uważnie etykiety. Dlaczego? Ile razy zdarzyło Ci się sięgnąć po jogurt, a okazało się, że nie nadaje się już do spożycia? Dlatego już w sklepie warto sprawdzić, czy data przydatności pozwoli nam na spożycie w tym tygodniu, który obejmuje nasza lista zakupów.

 

Naucz się oszczędzać w kuchni!

Kolejnym elementem oszczędzania jest poruszanie się w kuchni. Brzmi to śmiesznie, jednak energia też kosztuje, prawda? Dlatego i tutaj mamy kilka tricków, które zmniejszą nam rachunki, a odczujemy to bardzo szybko!

  • Naucz się używać pokrywek czy szybkowaru. Jedzenie będzie szybciej gotowe, co w rezultacie, przełoży się na mniejsze zużycie prądu.
  • Wyciągnij wszystkie produkty z lodówki za pierwszym razem. Ciągłe otwieranie lodówki sprawia, że zimno ucieka, a tym samym lodówka ponownie musi uruchamiać na nowo swoje agregatory, aby doprowadzić do pożądanej temperatury. Aby zachować zimno, przy małej liczbie produktów w środku, można też umieścić butelki z wodą!
  • Myj oszczędnie. Dotyczy to zarówno produktów spożywczych, jak i samych naczyń. Zmywarkę uruchamiaj, dopiero gdy jest w pełni załadowana, a mięsa czy warzywa myj pod delikatnym strumieniem wody.

 

Oszczędzanie nie polega na polowaniu na okazje i kupowaniu jak najtaniej. To racjonalne planowanie posiłków, kupowanie pełnowartościowych produktów, które przede wszystkim zaspokoją nasz głód, dostarczą energii, witamin i minerałów. Ponadto, jeśli zaczniemy jeść zdrowo, regularnie i różnorodnie, to poprawi się nasze samopoczucie i będziemy mniej chorować (a co za tym idzie – mniej wydawać na leki).

 

Autorem wpisu gościnnego jest Jakub Górecki. Pasjonat finansów osobistych, redaktor bloga o inwestowaniu i oszczędzaniu MySaver. Amator kina niemego i literatury przedwojennej.

 

Zdarza Ci się wyrzucać jedzenie?


Komentarze (21) dla: “Jak oszczędzać w kuchni na jedzeniu – praktyczne porady dla każdego (wpis gościnny)

  1. Artykuł trafiony w punkt! Zaraz wysyłam go żonie, zanim znowu kupi na święta tyle jedzenia, że potem przez 2 tygodnie będziemy je jeść 🙂

  2. Niestety zdarza mi się, że wyrzucam jedzenie do śmieci 🙁 Najczęściej nabiał (serki i jogurty) oraz owoce. A to skusi mnie promocja, a to założę, że więcej zjem, a potem mija data ważności…

    Trzeba wziąć się w garść i zacząć postępować zgodnie ze wskazówkami z artykułu 🙂

  3. Super wpis! Teraz właśnie jak święta idą, to mam nadzieję, że jak najwięcej osób przeczyta ten artykuł – bo ile co niektórzy to wydają, to aż głowa mała,

  4. Przyznam że najwięcej zaoszczędziłbym wtedy kiedy zamiast do restauracji,m chodził do popularnych popudajni, w których choć wybór znacznie mniejszy to zapłacić można nawet trzy razy mnie.

  5. Dzięki tym poradom na Święta w tym roku wydałam aż 30% mniej, niż rok temu! A nie było ubogo i nikt nie chodził głodny! Dziękuję!!

  6. Bardzo ciekawy artykuł, przerażające są te statystyki, z których wynika, że tyle jedzenia się marnuje. Ciekawe sposoby na oszczędność, nie ma co wyrzucać jedzenia – po pierwsze, szkoda, a po drugie, my na to przecież wcześniej musimy zapracować.

  7. Bardzo trafiony artykuł. Z tym jedzeniem na mieście u nas sprawdza się w 100%. Mieszkamy tylko we dwoje, a niedaleko mamy knajpkę, która serwuje domowe obiady w niezłych cenach. Korzystamy, bo wychodzi znaczniej taniej niż gdybym gotowała w domu. Plus do tego jest smacznie, a i oszczędzam czas. Niestety zdarza mi się wyrzucić jedzenie do kosza – najczęściej jakiś jogurt po terminie czy warzywo, którego nie zużyłam w całości. Ale ciagle nad tym pracuję i mam nadzieję, że będzie coraz lepiej 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *